Trey
n00b
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czarna Paranda
|
Wysłany: Nie 19:26, 02 Lis 2008 Temat postu: Trey Warson |
|
|
Imię: Trey Warson
Pochodzenie: Texas
Profesja: Kowboj
Specjalizacja: Wojownik
Współczynniki: Koleś jest w miarę dobrze zbudowany(bez przesady), jak to bydlak z Teksasu. Jazda na koniu w młodości zrobiła swoje, tak samo jak polowanie na czarnych na polach. Jak każdy kowboj, Trey potrafi bardzo dobrze posługiwać się bronią- na tyle dobrze, że kiedy ty zaczniesz celować, on odstrzeli ci jaja. Każde z osobna. Oczywiście jest wygadany- zawsze stara się postawić na swoim, ale z różnym skutkiem. Jednak nie jest taki sprytny jak sądzi. Zna się co prawda na pirotechnice, ale to wszystko.
Choroba: Zdrowy jak… jak się da.
Cechy: Zdrowa okolica, Ostatnia kula
Sztuczka: Magazynek
Wygląd: Cóż, wygląda jak kowboj- ubranie podpierdolił Eastwoodowi. Skórzana kurtka, dżinsy , jakaś gówniana koszula koloru białego, chusta pod szyją, skórzana kabura i oczywiście kapelusz kowbojski. A jak ktoś mówi, że nie wygląda oryginalnie, to zaraz dostanie w łeb. Na twarzy ma zarost i wąsik.
Opis: Towarzyski , ale to towarzystwo potrzebne mu jest do popisywania się. Na pozór honorowy, ale pewnie wydymałby towarzyszy przy pierwszej lepszej okazji. Jeśli to możliwe to zawsze ma przy sobie buteleczkę jakiegoś trunku. Czasem sam coś pędzi. Dodatkowo zna parę kowbojskich ballad. No i lubi sobie zapalić. Zna się dobrze na broniach, zwłaszcza na starych dobrych Coltach i Magnum. O swoją broń dba lepiej niż o kochankę. Wie co trzeba oczyścić, co naprawić by poprawić wydajność broni. Zna się także na wytwarzaniu amunicji. Nie używa broni białej do walki. Nosi przy sobie jedynie nóż jednak w walce nie umiałby z niego dobrze skorzystać. Czasem bije się na pięści i krzesła, ale to nie to samo co rewolwer.
Historia: Urodził się w Teksasie, wychowywał się w Teksasie, żył na zadupiu niedaleko Kansas. Prowadził tam knajpkę, nazwy teraz nie pamiętam. Kiepskie żarcie, kiepski bimber, kiepska knajpka, czyli jak każda inna. Żył tam sobie długo, ale niedawno gangsterzy trochę się tam zabawili, a w zamian za jedzenie spalili bar i sobie pojechali. I tylko bimbru szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Trey dnia Nie 23:24, 02 Lis 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|