Neuroshima

Aheron

Jedziecie prosto ze stacji benzynowej z pełnym bakiem, słońce ostro wam daje po oczach (lub okularach) jest strasznie gorąco lecz nie wam!Wy pędzicie i macie gdzieś jaka jest pogoda iż postawiliście sobie cel więc zrealizujecie wasze plany, z uśmiechem na ustach i wiatrem we włosach pędzicie po starej troche rozwalonej autostradzie.Co kto robi podczas drogi?Robicie przystanki?

Kishyn

...Ja mówie żebyśmy się kierowali prosto do Phoenix, tam załatwimy wszelkie sprawy, pojedziemy dalej na wschód.

(Ej, chłopaki, może byśmy znaleźli bazę wypadową z klasą, na przykład jakiś stary statek pasażerski, ale taki z klasą, stare, poniszczone i wyblakłe ale eleganckie maeble, jedwab na ścianach, żyrandole całe ze złota [albo cyny XD]... moglibyśmy nim nawet płynąć dalej na wschód, chłopaki, co wy na to?)

drake

Siedze sobie spokojnie popalam fajeczke i sobie rozmyślam

Blood Shaman

Fire Bullet
Muszę jeszcze załatwić jedną sprawę po drodze. Słyszałem, że w jednej opuszczonej fabryce jest coś, co jest dla mnie sporo warte. Podkreślam słowa 'dla mnie'. Ktoś bez naukowego przeszkolenia i tak nie zrozumie, może po drodze się zastanowię jak wam to wytłumaczyć, w każdym razie to dość po drodze, więc paliwa i tak starczy. Jadę w obranym uprzednio kierunku - ku Phoenix.

Aheron

Jedziecie sobie spokojnie, dopóki gdzieś niedaleko za wami widzicie że jadą 2 pick upy i 3 motocykle.Prezentują się groźnie, mają odpowiednio przerobione pojazdy, a na ich twarzach maluje się gniew.Czujecie lekki dreszcz strachu jak i podniecenia.Niektórzy z nich wyjmują broń.Przyspieszacie czy uzbrajacie się?

Blood Shaman

Fire Bullet
Przyspieszam, ale jeśli bedą nas doganiać to powoli ustawiam snajperkę na tylnej szybie.

Kishyn

Ja przewracam łóżko tak, żeby osłaniało mnie z tyłu (sprężyny mają szanse zablokować pocisk) i wyjmuje gnaty chowając się za łóżko.

Blood Shaman

Fire Bullet
Pilnuję tylko, żeby łóżko nie zasłaniało mi linii strzału.

drake

Opieram sie o lozko obok Szlafroka i nadal spokojnie siedze ( SMG pod reka)

Aheron

Wy przyspieszacie, bandyci wysyłają 3 motocykle do przodu, prowadzący zachowują pełne skupienie.Pasażerowie wyjmują kolejno:
-dwa colty 1911
-2 ingramy
-granatnik

Blood Shaman

Fire Bullet
Jako, że nie mają raczej zbyt przyjaznych zamiarów, pytam tylko panów, czy rozwalamy. Jeśli uzyskam jakiekolwiek potwierdzenie (albo nawet brak negacji pomysłu), natychmiast zdejmuję misiaczka z granatnikiem, bo to nasz największy problem.

drake

(hmmm.... jak zamierzasz Bullet strzelac ze snajperki prowadzac samochod?? okej moze jestes jakis nadzwyczajnie zdolny ale tego nawet Norris nie zrobi) czekam na decyzje Szlafroka, czekam co zrobi.. jesli zacznie strzelac tesh strzelam -do kierowcy. jesli pomysl bedzie inny przemysle go

Blood Shaman

Nie zamierzam. Włączę ręczny. óz wyhamuje sam, może przy odrobinie szczęścia nam się ktoś w dupska właduje, a ja spokojnie bedę sobie mierzył do praktycznie nieruchomych celów (no chyba, że jeżdżą szlaczkiem...)

drake

Jak chcesz brachu !! Ja sie zabawie z ciota na motocyklu!! Wychylam sie i walę serie w kierowce( ej sorry za ten post Gościa ale nie wlogowalo mnie automatycznie :/)

Aheron

Pan z ingramem puszcza z jednego krótką serie w pana szlafroka i dziurawi mu podwójnie nogę w okolicach kolana, reszta naboi z precyzją dziurawi tył paki i materac, następnie chce wycelować drugim ale traci równowage i zaczyna ostro łopotać motocyklem, który mimo doświadczonego kierowcy ląduje w rowie, a łeb i ręka pasażera trafia pod koła pick upa, i pick up jedzie dalej.Pan z coltami wymierza 3 dokładne strzały, które trafiają materac,plecy jaszczura, przez które nabój łatwo nie przechodzi, także nabój trafia bulleta, który rozrywa mu kawałek ucha i przelatuje dalej przez przednią szybę.Pan z granatnikiem tylko mierzy, natomiast ludzie w pick upach ładują swoje pukawki.