Neuroshima

Aheron

Jest piękny słoneczny dzień słońce odbija się od waszych słonecznych okularów, jesteście głodni,spragnieni i czujecie że musicie wziąć leki, iż powoli zaczynajacie "drętwieć".Przed wami, niczym fatamorgana, wokół pustyni rozpościera się piękny widok Vegas...Chyba najbogatsze miasto w stanach obok NY...Ahh...Kishynie bierze cie na wspomnienia i wzruszasz się i masz 10% utrudnienia z powodu lekkiego doła, chyba że weźmiesz dragi.Co robicie?

Blood Shaman

Fire Bullet

Na pamięć kieruję się do Mirage. Będzie tam można na pewno wymienić coinsy, a poza tym, to zbyt duże kasyno, żeby koś prubował nas ojebać. Po drodze rozglądam się za jakimś sklepem, czy prywaciarzem, u którego będzie można kupić/zamienić/sprzedać broń. Mroczę pod nosem:
No i znowu sie spotykamy. Nienawidzę... po czym mówię głośniej Panowie, trzeba się będzie uwijac jak w ukropie. To jest pierwsze miejsce, w którym nas opierdolą. Teraz najważniejsze to zrobić małe zakupy, załatwić siano i spierdzielać z tąd gdziekolwiek, byle nie na północ. Chyba, że ktoś Patrzę na Szlafroka Chce tu jakiś czas zostać? Czekam na odpowiedź i ustosunkowuję się do niej całkowicie. W miedzyczasie biorę prochy na Uczulenie Słoneczne, a potem zapalam fajkę. 'Trzeba wyklądać kozacko', myślę, wycierając okulary.

Kishyn

Szlafrok

Ja zapalam jakiegoś skręta, rozglądam się za znajomymi twarzami, może kogoś znam...
Mówie Pietrowi, żeby został w bryce, żeby nikt nie podprowadził. Skoro Mirage jest taki świetny na pewno tu kiedyś zaglądałem. Więc wchodzę z Maxem, jedyne co robie to odkrywam twarz z włosów, żeby ktoś miał szansę mnie poznać. Później się wybiore na zakupy i w okolice mojego dzieciństwa...

Aheron

Bullet nie widzisz po drodze żadnych sklepów tego typu bo wszędzie dokoła kasyna itd.Podjeżdżacie do Mirage.Petro zostaje w wozie, wokół mirage pełno jakiś samochodów i chodzi dosyć dużo byków, którzy łażą pomiędzy nimi,dbają o klientów...Wchodzicie do środka...I kompletnie się rozczarowujecie bo w środku tylko kilku klientów gra, lecz pełno za to ochroniarzy , a z dołu i bocznych drzwi dobiegają was krzyki i klaskania.Widzicie tabliczke w środku z napisem "Klatka Krwi" i strzałką na jedne z bocznych drzwi.

Blood Shaman

Fire Bullet

Wzruszam ramionami. Przypominam sobie coś takiego? Ogólnie mam pewnie skojarzenie... Na razie ignoruję, a dopiero po wymianie cionsów na walutę zajrzymy do środka. Idę do kobiety wymieniającej szmal.

Aheron

Podchodzisz do gościary ona mówi ci że może ci to wymienić ale nie wie czy będzie miała aż tyle waluty i na co chcesz to wymienić.Btw. bierzesz ze sobą głowę Lawa?Tu siedzą ludzie którzy jego bani szukają...

Blood Shaman

Fire Bullet

Głowę Lawa mam przywiązaną do pasa, jako reklamę. Poza tym, mówię jej, że chcę wymienić tylko na twardą walutę, innej nie przyjmuję. Kątem oka sprawdzam reakcje gości na obecność Lawa :]

Aheron

Ochroniarze to widać cioty i nie mieli pojęcia kto to, a ci co grają to społeczniaki.Gościara pyta się ciebie co masz na myśli i pyta się do jakiego miasta zmierzacie to może ci doradzi jaką walutę tam się używa, ale jak już mówiła nie ma w skarbcu zbyt dużo stuffu bo teraz całe życie toczy sie na dole....

Kishyn

Szlafrok

...Dawno tu nie byłem... Coś się zmieniło?...
Czy widzę znajomych? Rozglądam się moim czułym wzrokiem. Widzę coś ciekawego? Nasłuchuję odgłosów zza drzwi, rozmów, co słyszę?... Zaglądam za drzwi. Co widzę.

Aheron

Poznajesz tylko z widzenia zapaleńców, ale nie przypominasz se ich imion.A jedyne co słyszysz to odgłosy klekotania siatki,stapania,bicia o stół i uaaa rrraghh uuu....Wszystko dochodzi z dołu

Kishyn

Szlafrok

...Ty rozdrabniaj kasiorę... Ja idę sie rozerwać.

Schodzę na dół. Co widzę?

Blood Shaman

Fire Bullet

Ignoruję na razie dziwne dżwięki i skupiam się na kobiecie. Mówię, że interesują mnie tylko Dolary. Przedwojenne.

Aheron

Bullet gościara mówi ci że dolarów przedwojennych ma całkiem sporo, zależy ile masz waluty i jaką masz walutę i ile chciałbyś zmienić.Kishyn schodzisz na dół, widzisz wielkie pomieszczenie, wchodzisz na jakąś chyba ważną walkę, widzisz jak jakiś pół-mutus nawala jakiegoś dobrze zbudowanego i zręcznego gościa, szanse wydają sie wyrównane, póki mutus nie udowadnia swojej siły łamiąc w pół noge gościowi a następnie kopie go tak w morde że tam gdzie była głowa zostaje tylko kręgosłup.Oglądasz to z rodzdziawioną mordą.Po chwili ten pół-mutus wychodzi nerwowym krokiem z torbą i przepycha po drodze wiarę, widzisz że jakiś koleś z nożem do niego podchodzi to ten go przewraca na glebę z impetem lekkim pchnięciem.Wydaje ci się że ten gość by się naprawdę przydał.Co robicie?

Blood Shaman

Fire Bullet

Pokazuję jej teczkę z sianem. Czekam aż to wymieni. W międzyczasie zaglądam do Areny.

Kishyn

Szlafrok

Ja idąc przy ścianie uważając na kieszenie idę do pokoju do którego idzie ten mutek... Może by się chciał urwać z miasta... Po drodze pytam kogoś kto wygrał, bo przyszedłem za późno. Przed wejściem do pokoju nasłuchuję obok nich.