Neuroshima

Kishyn

Tropiciel bierze kawał belki i wkłada pod obszerną szmatę wiszącą na jego ciele. Bierze talerz, moze się przydać. Jeśli ceramiczny - do roztrzaskania na głowie. Jeśli metalowy - Do obrony.

drake

okej nie biore

Aheron

-> Hola... Więzienia nie zajmują się produkcją talerzy Czerwonoskóry... Chcecie dostać w pierdol czy co

Aheron

Strażnik każe wam wyjść z celi, pokazuje palcem w kierunku kuchni. Schodząc na dół zauważacie, że na środku dolnego piętra więzienia zrobiono spory ring otoczony stołami. W środku niego stoją dwie postaci:

- Więzień- dosyć wychudzony, nie wygląda na zbyt zadbanego, ani umięśnionego.

- Strażnik- Wygląda jak każdy dobrze wyszkolony stróż prawa.

Jedyna rzecz która wpada wam w oko, to to że strażnik ma w ręku pałkę. W końcu nie mogą sobie pozwolić na przegraną w żadnym stylu. Trzy wyjściowe drzwi z więzienia obstawione są przez pary strażników uzbrojonych w karabiny. Więźniowie którzy nie chcieli stać na dole spoglądają z górnych pięter pokrzykując jakieś pierdoły. Jeden z więźniów, który najwidoczniej krzyczał zbyt nieodpowiednio jest właśnie butowany przez jednego ze stróżów. "Kuchnia" wygląda jak typowy bar w amerykańskiej szkole. Lada, puste oszklone półki. Za ladą stoi jakiś więzień, w środku pracuje ich więcej czyszcząc naczynia. Sporo więźniów jest okaleczonych( nie mają np. kilku palców, złamane ręce), chociaż wszysy wyglądają na typowych roboli którzy właśnie wrócili do domu z pracy. Strażników jest dosyć sporo, wszyscy są uzbrojeni. Niektórzy z nich spoglądają lekko na was, a szczególnie na Mohaba. Co robicie?

PeTeR

Clint

Rozglądając sie jeszcze raz uważnie, oddaje tależ, lecz wyżke sobie zatrzymuje i dyskretnie chowam ją do kieszeni.
- Panowie, mysle że możemy odpręzyc się troche oglądając to widowisko- po czym dodaje szeptem - lepiej zebyśmy nie zwracali na siebie uwagi strazników, chodź z czerwonym będzie to trudne. Analizujcie sytuacje, i szukajcie ewentualnych słabuch punktów, w celi wyminimy sie spostrzezeniami.
Następnie staje gdzieś przy ringu i przyglądam sie walce.

drake

staje kolo clinta i sie gapie na widowicho

Kishyn

Wychowała mnie pustynia, ale jedyne, co jest we mnie czerwone to krew pulsująca w żyłach. Nie sądzę, że jest to powód do zwracania na mnie uwagi... - Mówi tropiciel zaciskając chwyt na kawałku kija, który później chowa za pazuchę - A teraz chodźmy, zanim bójka się skończy...

Aheron

Krzyki robią się coraz głośniejsze gdy zaczyna się walka. Więzień bez opamiętania rzuca się na strażnika, powala go na glebę i zaczyna prać po twarzy. Strażnik w przypływie frustracji odkopuje więźnia na pewną odległość, po czym wstaje, łapie więźnia za kłaki i zaczyna napierdalać pałką po plerach. Więzień po pewnym czasie odpuszcza nie mając sił, natomiast strażnik uderza go z buta w mordę. Big Bo traci przytomność, dwóch więźniów wchodzi po niego i zabiera go do celi. Po chwili podchodzi do was jakiś łysy amerykanin- aryjczyk o kulach:

- Czy takie zabawy są równe cenie wolności? Wyglądacie na nowych, więc myślę, że nie macie zamiaru tutaj siedzieć przez najbliższe 10 lat albo do czasu kiedy was zabiją... *szeptem* Jutro rano idziemy pracować, będziemy szli przez jakiś czas przez pustynię, znajdźcie mnie w tłumie, a może coś wykombinujemy.

Skinhead oddala się od was spoglądając dziwnym wzrokiem na czerwonoskórego. Po chwili podchodzi do was strażnik:

- I co jak wami się podobało żółtodzioby?! Zgrywajcie twardzieli a skończycie jak ten kutas!

Kishyn

Chore osobniki są usuwane ze stada... - Mruczy Mohab - W czym ten włóczący nogami człowiek może nam pomóc? Wracam do celi...

Chciałbym zwrócić uwagę że Bizon jest w tej samej sytuacji

drake

Naiwniak

PeTeR

Clint

Milcząc, uśmiecham sie pod nosem i milcze. Myśle : nie jestem na tyle głupi zeby sie teraz wyrywać. Jeszcze dostanie za swoje.

Kishyn

Wracając do celi nasz heros rozgląda się: Czy widzi okna, pęknięcia w ścianie? Może zejścia na inne piętra? Ilu jest więźniów a ilu strażników? Czy wszyscy więźniowie wyglądają jak przestraszone chuchra? I na którym piętrze jest nasza cela?

Aheron

-> W celi jest duża dziura w ścianie z napisem "Ucieczka". Zamykasz i otwierasz oczy natomiast zauważasz tylko małe zakratowane okno.

Kishyn

To na pewno znak... - Myśli smagły mężczyzna wyglądając przez małe, okratowane okno. Co za nim widzi? Czy jest jakiś mur, siatka wkoło kompleksu więziennego? Psy? Moc strażników? Czy jest w stanie stwierdzić, w którym kierunku spogląda teraz przez okno? Jak grube są kraty w oknie? Czy są pordzewiałe? I czy człowiek zmieściłby się w to właśnie okienko? - ...Ale jeszcze nie wiem co znaczy. Na pewno jeszcze stąd wyfrunę.

drake

To swietnie ptaszku jakie sprawwiaja wrazenie straznicy? wydaja sie byc opanowani? moze wygladaja na takich co zyli przed wojna?