Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aheron
Pan Ideał!
Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Daleko w chuj!
|
Wysłany: Nie 1:55, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
-> Nie jesteś w stanie przez nie wyjść, to na pewno. Wokół komplexu jest siatka, drut kolczasty, nic specjalnego. Nie zauważasz aktualnie strażnika, ale oczywistym jest, że na bank ktoś się kręci wokół tego wszystkiego. Nie jesteś w stanie ocenić gdyż jest za ciemno.
-> Strażnicy wyglądają na opanowanych i obeznanych w temacie, ale jak się dzisiaj okazało- "bywają" też agresywni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aheron dnia Nie 1:56, 20 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kishyn
Różowy Skurwysyn
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z pustyni
|
Wysłany: Nie 2:27, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedy wszyscy wracają do celi i każdy grzeczny więzień kładzie się spać tropiciel ze swojej pryczy rzecze - Cała rzecz jest bardzo dziwna... Całe życie goniłem za tym, czego inni pożądali. Byłem ich nosem, ich psem gończym. Zawsze byłem zadowolony ze swoich transakcji a jednak tym razem stało się coś innego. Szukałem mitu, zwierzęcia, które nigdy nie istniało. Zaprowadziło mnie to na pustynię, gdzie niczego się nie spodziewając zbiry zabrały mnie do tej twierdzy i trzymają w klatce. Ktoś zastawił na mnie sidła, tylko dlaczego... A wy? Czuję, że też macie coś do opowiedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
drake
Różowy Skurwysyn
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Peaceful Arena
|
Wysłany: Nie 2:30, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Moglbym powiedziec cos bardzo podobnego... Walczylem z tym, z czym walcze odkad[/i] wstaje z lozka ...odkad... odkad pamietam podchodzi do okna i patrzac sie w okno mowi Świat jest pełen świństwa... odwraca sie do towarzyszy wystawili mnie lepsi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez drake dnia Nie 2:36, 20 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
PeTeR
Tłusty user
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się wziołem ?
|
Wysłany: Nie 2:33, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Clint
Kładąc sie na pryczy, zasłaniam kapeluszem twarz i mówie.
- Skarby są bardzo zdradliwe, a obiecane nagrody za banalne zlecenie, sa haczykiem na ktorydałem sie złapać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez PeTeR dnia Nie 2:36, 20 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kishyn
Różowy Skurwysyn
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z pustyni
|
Wysłany: Nie 2:47, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Wszyscy się pokładli spać. Co robi Tropiący Wiatr? Czuwa. Czuwa z pietyzmem ostrząc znaleziony kij. Wydrapuje w nim wzory kawałkiem gruzu. Fale, spirale, proste rysunki. Kiedyś, pewnej nocy wyciął z drewna koraliki i nanizał na rzemyk razem z samodzielnie zdobytą czaszką ptaka. To jego tradycja. Wszystko robi własnoręcznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aheron
Pan Ideał!
Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Daleko w chuj!
|
Wysłany: Pon 23:35, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nad ranem budzi was więzienny dzwon. Jest dosyć wcześnie. Zauważacie że w waszej celi znajduje się taca z nowym żarciem. Strażnik daje wam order żebyście sszybko jedli. Kiedy zjedliście strażnik szybko wypędza was z celi i prowadzi na zewnątrz więzienia. Na dziedzińcu znajduje się sporo więźniów i kilkunastu strażników z karabinami. Strażnicy wyprowadzają was z terenu więzienia, jesteście rozdzieleni na 6 grup po 10 osób. W tłumie swojej grupy dostrzegacie łysą głowę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kishyn
Różowy Skurwysyn
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z pustyni
|
Wysłany: Czw 1:56, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Coś mi tu śmierdzi. Węszę coś dziwnego... Może nie zasadzkę, ale to głupota w biały dzień uciekać na łono Matki Pustyni. - mówi spoglądając na potencjalnego współuciekiniera - Co powiecie na to - więźniów jest kilka tuzinów, strażników ze trzy razy mniej. Możemy wywołać bunt. Do pracy przy niszczeniu kamiennych bloków dostaniemy pewnie ciężkie młoty i kilofy. A przecież kilof wbity w głowę skutecznie zamieni strażników w karmę dla sępów... - patrzy w niebo mrużąc oczy, jakby wypatrując wspomnianych ptaków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PeTeR
Tłusty user
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się wziołem ?
|
Wysłany: Pią 20:22, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Clint
Może i jest nas więcej, lecz strażicy posiadają pewnie tyle amunicji, że zdołają nas wybić w pień bez mrugnięca okiem. - idąc dotykam gleby - Ale myslę ze mozemy jakoś wykorzystać tą sytuację... - mówi usmiechając sie z pod kapelusza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kishyn
Różowy Skurwysyn
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z pustyni
|
Wysłany: Sob 2:03, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi ci o ucieczkę, tu, teraz, to wolę poczekać. Odwiedzę cię w skrzydle szpitalnym, jeśli jakaś tu istnieje... W co wątpię. I o ile zależałoby im na twoim życiu na tyle, by je ratować. - człowiek uśmiecha się i dodaje - W co też wątpię. - po chwili namysłu dodaje - Poza tym możemy poświęcić życie kilku więźniów by reszta mogła posmakować życia na łonie matki natury. Wystarczy zrobić trochę zamieszania i dać nogę. Mnie szczerze mówiąc nie obchodzi co się stanie z resztą naszego więziennego stadka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kishyn dnia Nie 2:54, 27 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|